czwartek, 27 grudnia 2007

Toyger



Zawsze lubiłam koty... Czemu? Nie wiem ... Może dlatego , że są takie jak ja tajemnicze i lubią chodzić własnymi drogami, nie bacząc na nikogo. I jeszcze te ich zwinne ruchy... Miau...

Fascynują mnie wszystkie koty: i te całkiem małe, zwykłe dachowce, poprzez rasowe olbrzymy, aż do tych naprawdę dużych jak lew i tygrys. Zresztą chyba najbardziej lubie tygrysy (widać po stronce), szczególnie te trzy metrowe syberyjskie. I te piękne futro! A te pasy, tak wyróżniające je spośród innych kotowatych. No właśnie paski... Fascynacja tygrysami doprowadziła ludzi do stworzenia nowej rasy, która się ciągle rozwija (niby do 2010 ma być już ostatecznie ukształtowana, lecz czy można być takim pewnym jeśli chodzi o naturę?). Chodzi mi o tytułową rasę nazwaną TOYGER (od "toy"-zabawka i "tiger"-tygrys). Nie będę się tutaj razpisywać nad jego wyglądem, wystarczy zobaczyć obrazek obok. Niestety nie są jeszcze tak bardzo podobne do tygrysów jak chciałaby Judy Sudgen, dzięki której wysiłkom powstała ta rasa. Ale i tak robi wrażenie ten domowy tygrysek!
Nie tylko garbarytami (toyger jest wielkości kota domowego) różnią się opisywane gatunki, ale także charakterem: Toyger powinien być aktywnym, wesołym, przyjaźnie nastawionym domowym kotem, który przypomina tygrysa wyłącznie umaszczeniem. Powinien odznaczać się spokojnym, zrównoważonym temperamentem, inteligencją, posłuszeństwem i zdolnością szybkiego uczenia się (cytat ze strony http://pl.euroanimal.eu/Toyger do której odsyłam zaintreresowanych). Może i to dobrze, bo ile razy mozżna słuchać o wielkich kotach atakujących swych właścicieli, ale jednak przez to nie ma jednej z najbardziej według mnie pociągającej cechy łączącej wszystkie duże koty i czyniące je tak bardzo fascy nującymi: niebezpieczeństwa dla ludzi (po prostu pociągają mnie niebezpieczne tygryski).
Mimo wszystko chętnie bym kupiła takiego kotka, jednak są pewne obiekcje: po pierwsze na świecie jest bardzo mało zarajestrowanych przedstawicieli tej rasy (zaledwie 400), a jeszcze mniej hodowli (w USA i kilka w Wielkiej Brytanii, w Australii), po drugie odstrasza cena: od 1000$ z wadami np. w umaszczeniu. Niestety na razie nie mogę liczyć nawet na obejrzenie tego kota w Polsce (choć na już ona status wystawowy od 2007 r.), ponieważ w naszym kraju nie ma żadnego przedstawiciela. Niestety....

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ładne kotki.
Ja też kocham te zwierzęta.. nie Ty jedna ;)

Ewa pisze...

uwielbiam koty! nie wiedziałam o istnieniu toyger. dzięki

Anonimowy pisze...

Nie znałam tej rasy ^^
Bardzo mi się podobają :)

tigon pisze...

Można już zobaczyć Toygery w Polce www.toyger.com.pl zapraszamy