piątek, 11 kwietnia 2008

Homo Sapiens?! Akurat... xP

Hmm... Właściwie planowałam napisać o czym innym, ale moje plany przekreślił artykuł na Onet.pl . Dlaczego? Może dlatego, że do tej pory nie mogę uwierzyć w głupotę, jaką reprezentują ludzie! Właściwie czy mogę te stworzenia nazywać ludźmi, czy mogę je nazywać Homo Sapiens? Chcą zabić nawet pół miliona kotów W Chinach trwa oczyszczanie stolicy przed Olimpiadą. Zaczęło się wielkie polowanie na bezpańskie koty - pisze "The Daily Mail" I nie tylko na koty, jak można przeczytać w komentarzach, także na psy. Ale czy tylko? A może rząd Chin robi wielkie pustki przed Olimpiadą i zabija wszystkie większe zwierzęta? Na Olimpiadzie jest pewna dyscyplina, wprawdzie nie związana z kotami, ale końmi, ale to nie zmienia obrazu rzeczy. No i te konie wraz z jeźdźcami "tańczą" w rytm muzyki. Coś pięknego. Gdyby teoretycznie taki koń uciekł spotkałby go los kotów. Zabijanie zwierząt, które czują - czy może być coś bardziej okropnego? Które mają właścicieli... Mają? Zaraz się okaże... Przez Olimpiadę w Pekinie zginą najprawdopodobniej tysiące kotów. Masowy mord na zwierzętach zaczął się w momencie, gdy władze ogłosiły, iż futrzaki przenoszą groźne choroby zakaźne, np. wirus zapalenia płuc.Na ulicach rozgrywają się dantejskie sceny. Sześć bezdomnych kotów, w tym ciężarne kotki, zostały zatłuczone kijami przez wychowawców z przedszkola. Wiem, że dwie rzeczy nie mają granic. Nie pamiętam jaka była ta pierwsza, ale pamiętam, że to jeszcze nie udowodnione... Natomiast głupota to rzecz całkowicie bezgraniczna. I nie wiem tylko kogo większa: rządu, który ogłasza plotki czy tych wszyskich ludzi, którzy mu wierzą. Najgorsze jest to, że ta nagonka jest wszechobecna i nawet małe dzieci w tym uczestniczą! U mnie na wsi była taka zasada nie pokazywania zabijania świń dzieciom. Co mają świnie hodowane na kiełbasę i szynkę do kotów? Do nich może niewiele, ale do psychiki tych dzieci dużo. Otóż zdarzył się przypadek, że jakieś dzieciaki podejrzały to. Wpadły potem na pomysł, że będą bawić się w zażywanie świń. Nie będę mówić jak się to skończyło, jeśli dodam, że użyły prawdziwych narzędzi do tego używanych... Więc co może wyrosnąć z takich dzieci? W najlepszym wypadku osoby nie czułe na cierpienie, w najgorszym zacznie się od kotów, skończy na ludziach... Hmm, choć z drugiej strony jak patrze na to co się dzieje na świecie to nasuwa mi się pytanie, czy to może nie lepiej jak się wykończymy nawzajem?! Co przeżyły te koty i w jakich męczarniach umarły nigdy nie będziemy wiedzieć. A najbardziej mi szkoda tych nie narodzonych kotków - ich jedyną winą było to, że były kotami... Nawet zwierzęta, które mają właściciela, często skończą na ulicy - ich dotychczasowi opiekunowie mają dla nich tyle litości, że sami ich nie zabijają, ale wyrzucają wprost za drzwi. To chyba najsmutniejsze. Zostawię to bez komentarza i tylko z jednym pytaniem: czy można tak po prostu wyrzucić coś co się oswoiło na ulicę? Polecam przeczytać "Małego Księcia", a mianowicie fragment o oswajaniu, zanim ktokolwiek będzie próbował na to pytanie odpowiedzieć. Na ulicach znalazły się nie tylko koty. Za nimi poszła miejska biedota - ludzie łapią, pakują do klatek i wywożą zwierzęta za miasto. Tam koty są zabijane.W Pekinie żyje około pół miliona tych zwierząt - czytamy na stronach "The Daily Mail". Zabijane... Mordowane... Przez ludzi.... Przez głupotę.... Każde zwierzę zasługuje na życie. No może nie każde... Taki Homo Sapiens - czy naprawdę zasługuje na to by istnieć w wielu przypadkach? Dlaczego mianuje się panem życia i śmierci dla często bezbronnych zwierząt? Nie dlatego, że musi się pożywić, ale dlatego, że ma takie widzimisię! Ale najgorsze jest to, że nawet u nas można spotkać takich ludzi... A kiedy w Polsce kociarstwo zaczniemy wybijać? Wszędzie ich pełno. Roznoszą choróbska i pchły,i resztki jedzenia. Załatwiają się wszędzie. Sikają na koła aut. ~Aska , 10.03.2008 21:56 a ja osobiscie nienawidze kotow poprostu nie znosze !!! z reguly lubie zwierzeta ale te mnie tak strasznie obrzydzaja . Roznasza ta wstrętną toksoplazmoze, jak umrzec w pokoju z jednym kotem to cie zeżre bleeee a w marcu to poprostu na wymioty mnie zbiera jak sie .... gdzie popadnie ....poprostu obrzydliwe zwierzęta .. a ci chinczycy dobrze robią !!! A wy ludzie zamiast wydawac na jakis piasek zeby kot sie wysral na whiskasy i sterylizacje byscie lepiej pomogly dla jakiegos dziecka co w afryce umiera z glodu , na malarie lub cos podobnego ~rozsadna , 10.03.2008 21:06 Nie mówię już o fragmencie, gdzie pewien człowiek chwali się, że "wytresował" tak psa, że przynosi mu zagryzione mruczki i dostaje nagrodę... Doprawdy brak słów. Ludzka głupota chyba naprawdę nie ma granic. Roznoszą choróbska... Jasne, a ludzie to nie? Kiła, HIV, żółtaczka typu A, różyczka, grypa... i miliony innych chorób! Nie jesteśmy święci! Ale istnieje coś takiego jak szczepionki co może ograniczyć choroby i u ludzi, i u zwierząt. Pchły? A my roznosimy wszy, glizdy, tasiemce, co gniektórzy też pchły. No i jeszcze rzyby i bakterie, które choć mikroskopowe też są organizmami żywymi. Nie jesteśmy też tacy porządni. Resztki jedzenia w reklamówkach, ogryzki, zgniłe owoce i warzywa znajdziemy w wielu rowach i to jeszcze w plastykowych opakowaniach, które rozkładają się czasem przez wieki! I kto tu szkodliwy? A co do załatwiania się wszędzie... Psy tak, ale koty - naprawdę przez tyle lat mieszkam na wsi i jeszcze się nie spotkałam z kupą kota na środku przejścia. Może dlatego, że koty je starannie zakopują? Ale za to widziałam ludzi przy często uczęszczanych drogach pod drzewkiem... :/ Rozumiem to, że ktoś może nie lubić, brzydzić się nawet kotami, ale czy można z tego powodu zabijać je? Czy można aż tak krzywdzić? "Roznasza ta wstrętną toksoplazmoze" - tak tego nie da się zaprzeczyć, ale czy ktoś sprawdził, gdzie jeszcze można nią się zarazić? I że to nie koty są głównymi roznosicielami tej choroby?! Dlaczego pozwalamy zaślepić się tak uprzedzeniom?! Ciemnota... "a w marcu to poprostu na wymioty mnie zbiera jak sie .... gdzie popadnie ..."- a ludzi to co? Takie tłumaczenie można używać tylko wtedy, kiedy nie ma się żadnego arumantu! To co ja mam zabijać ludzi, bo mnie brzydzi taka głupota?! Ludzie nie ośmieszajmy się! Czy w takim razie możemy mówić, że jesteśmy istotami rozumnymi? Najlepiej oddaje to komentarz, który na tej stronie znalazłam: Kiedyś Gombrowicz kwestionował istniejące podziały gatunkowe w świecie ludzi i zwierząt. Twierdził np., że jakiemuś prymitywowi bliżej jest do glizdy, niż np. do Kanta i mówienie o jednym gatunku ludzkim jest nieporozumieniem. Czy życie inteligentnego kota jest naprawdę mniej warte, niż życie takiej "rozsądnej" (autorka wyżej zamieszczonego komentarza - przyp. red.)? Z powodu zabicia takiego kota miałbym większe wyrzuty sumienia, niż z ukatrupienia "rozsądnej". Rupert36 , 10.03.2008 22:49 Jak jest naprawdę nie każdy oceni postawiając się na miejscu tych zwierząt...